pogrzeb meza celine dion
Céline Dion - My Heart Will Go On (Love Theme from 'Titanic') Taken from the soundtrack to Titanic, this is Celine's most successful hit so far, and it went to number one all around the world. It won numerous awards including the Oscar for Best Original Song and five Grammys including Song of the Year. The Voice Kids: 9-year-old girl astounds
Celine Dion has canceled all planned dates on her Courage world tour through 2024 as she continues to struggle with the rare neurological disorder she disclosed last year. In an Instagram post toda…
Celine Dion made a rare public appearance at a hockey game in Las Vegas on Oct. 30, and fans are thrilled to see how good she looks amid her health battle in a new photo.
MORE: Celine Dion's comeback in her own words as towering children support her The show grossed nearly $400 million during its run of 717 shows (adjusted to about $540 million in 2022) and remains
Amid Céline Dion's battle with stiff-person syndrome, the Grammy winner enjoyed a night out with her sons to an ice hockey game in Las Vegas. We bet the sweet memories from this night with
Celine Dion and her children kicked off the start of hockey season with a family outing. The 55-year-old "My Heart Will Go On" singer, who was diagnosed with the rare neurological disorder stiff
setiap regu bola voly maksimal memainkan bola sebanyak kali pukulan. Pięć miesięcy po śmierci męża i brata, Celine Dion opowiedziała o swoim życiu po tych tragicznych wydarzeniach. - Rene zawsze podkreślał: show musi toczyć się dalej - wyznała w rozmowie z magazynem "People". Podkreśliła, że musi być silna dla trójki swoich dzieci. 14 stycznia odszedł mąż Celine Dion - Rene Angelil, a dwa dni później - jej brat, Daniel. Obaj przegrali walkę z chorobą nowotworową. Piosenkarka dopiero po pięciu miesiącach zdecydowała się na pierwszą publiczną rozmowę o życiu po tych tragicznych dla niej wydarzeniach."Nie mogę być samolubna. Muszę pozwolić ludziom odejść"- Wiesz, mam 48 lat i straciłam miłość mojego życia - stwierdziła Dion. - Tęsknie bardzo za nim (mężem - red.) z czasów, gdy był w świetnej kondycji, a nie z czasów, gdy cierpiał. Nie mogę być samolubna. Muszę pozwolić ludziom odejść. Czuję pokój - podkreśliła, że próbuje być silna dla trójki swoich dzieci: Rene-Charlesa (15 l.) oraz pięcioletnich bliźniaków Nelsona i Eddy'ego. Jak wyznała, dzieci nie były obecne podczas ostatnich chwil życia ojca. - Uklękłam przy nim i pocałowałam go - wspominała. - To była najzimniejsza rzecz jaką przeżyłam, ale było w niej coś wspaniałego. Powiedziałam: "obiecaj mi, że nie będziesz się martwić. Mam się dobrze, dzieci są wspaniałe, poradzimy sobie. Dosyć cierpienia. Odejdź w pokoju" - dodała kanadyjska piosenkarka. Para spotkała się po raz pierwszy, gdy 12-letnia Dion była na początku kariery. Angelil - starszy od niej o 25 lat - został jej managerem. Ślub wzięli 14 lat tmw//rzw / Źródło: People, CNNŹródło zdjęcia głównego: Papixs Press / PAP/Abaca
Od śmierci męża Celine Dion minęły cztery miesiące. Artystka udzieliła pierwszego po tym traumatycznym wydarzeniu wywiadu. "We mnie on żyje nadal" - mówi. Początek tego roku był wyjątkowo trudny dla Celine Dion. Kanadyjska piosenkarka 14 stycznia straciła męża, a dwa dni później odszedł jej brat. Zarówno Rene Angelil, jak i Daniel Dion zmarli w wyniku przegranej walki z rakiem krtani. 48-letnia artystka udzieliła właśnie pierwszego od tamtej pory wywiadu, w którym szczerze opowiada o traumatycznych dla niej wydarzeniach. W rozmowie z Deborah Roberts opisuje również, jak wyglądały jej ostatnie chwile u boku zmarłego w wieku 74 lat męża. Autorka przeboju „My Heart Will Go On” towarzyszyła mu do ostatniej chwili życia, a nawet już po śmierci. Gdy odszedł, przez długi czas leżała obok Rene w łóżku. „Martwiłeś się o moją karierę. Martwiłeś się o nasze dzieci. Martwiłeś się o wszystko. To dla ciebie wystarczająco dużo. Ufasz mi? Proszę, zaufaj mi. Dzieci mają się dobrze. Ja mam się dobrze. Obiecuję ci, że sobie poradzimy. Proszę, odejdź spokojny. Nie chcę, byś więcej się martwił” – przywołała w wywiadzie słowa wypowiedziane do umierającego męża. Rene Angelil przez wiele lat zajmował się karierą Celine, będąc jej menadżerem jeszcze na długo przed ich ślubem w 1994 roku. Zmarły w wieku 74 lat Kanadyjczyk osierocił trójkę ich wspólnych dzieci – 15-letniego Rene-Charlesa i 6-letnie bliźnięta, Nelsona i Eddy’ego. „Patrzyłam na jego największe cierpienie, to było najgorsze. Nie chcę jednak mówić, że dziś nie jest mi równie trudno. Nadal jest mi ciężko, jednak teraz w inny sposób” – powiedziała Deborah Roberts piosenkarka, dodając: „Nie ma go już przy mnie fizycznie, ale nadal żyje wewnątrz mnie”. 48-letnia artystka przyznała również, że trudno jest jej podejmować samodzielne decyzje: „Cały czas zastanawiam się, co zrobiłby w danej sytuacji Rene”. „Myślę sobie jednak: czy powinnam czekać cały czas na znaki, czy podejmować samodzielne decyzje jako kobieta, matka, artystka…? Nigdy nie jest się gotowym na coś takiego. Nawet, jeśli się spodziewasz, gdy to cię uderza – nie możesz być przygotowanym” – powiedziała o odejściu męża. O śmierci swojego brata mówi natomiast: „Powiedziałam sobie, że to Rene przyszedł po niego w dzień swoich urodzin, bo on sam był po prostu za słaby, by odfrunąć o własnych siłach.”
Nie było jej na pogrzebie brata. Co się stało? Celine Dion przechodzi bardzo trudne chwile. Artystka zdążyła pożegnać ukochanego męża, Rene Angelia, gdy spadł na nią kolejny cios. Kilka dni po ceremonii świat obiegła wiadomość, że po ciężkiej chorobie odszedł brat wokalistki. Artystka bardzo to przeżyła i nie pojawiła się na pogrzebie brata. Co się stało?
pogrzeb meza celine dion